Styl skandynawski to więcej niż biel i drewno. To nurt, w którym najważniejsze role odgrywają natura i światło. W krajach, gdzie przez większą część roku słońce pojawia się na krótko, to właśnie ono nadaje sens przestrzeni – rozjaśnia, ociepla, tworzy nastrój. W Polsce bywa podobnie, dlatego scandi tak dobrze przyjęło się w naszych domach, ale by naprawdę działało, potrzebuje jednego: okien, które wprowadzą do czterech ścian maksimum promieni, nie tracąc przy tym energii cieplnej.
Czym właściwie jest styl scandi?
Te kompozycje wyrosły z potrzeby równowagi między prostotą a funkcjonalnością. To właśnie klimat Północy ukształtował jego fundamenty – domy miały być jasne, ciepłe i pełne powietrza, by rekompensować długie, ciemne zimy. Dlatego scandi łączy minimalizm z przytulnością, estetykę z użytecznością, delikatne barwy z naturalnymi materiałami – drewnem, lnem, bawełną, wełną czy wikliną.

Wnętrza w tym stylu są pozbawione nadmiaru, ale nigdy nie sprawiają wrażenia pustych. Każdy element ma tu swoje miejsce i znaczenie – nic nie jest przypadkowe, a wszystko służy wygodzie i spokojowi. Biel i szarość tworzą tło, które potrafi wspaniale odbijać światło, a naturalne faktury dodają miękkości. Detale są proste, ale dopracowane – z delikatnym rysunkiem drewna, matową ceramiką, wełnianym pledem czy lnianą zasłoną, która lekko porusza się na wietrze.
Kluczową rolę odgrywa tu światło – naturalne, rozproszone, przenikające przez duże okna i odbijające się od jasnych powierzchni. Potrafi zastąpić dekoracje, nadać rytm dniom i wprowadzić upragnioną harmonię. Dzięki niemu nawet niewielkie pomieszczenia wydają się większe, a długie zimowe wieczory – cieplejsze i bardziej nastrojowe.

Ten nurt to nie chwilowa moda, ale sposób myślenia o przestrzeni. To projektowanie domu w rytmie natury – tak, by sprzyjał odpoczynkowi, skupieniu i bliskości.
Światło północy w polskim wydaniu
Jasność wnętrz skandynawskich nie wynika wyłącznie z koloru ścian, ale z jakości światła, które do nich dociera. Kluczowe są tu parametry szyb – zwłaszcza Lt (Light Transmission). Im wyższy, tym więcej promieni wpada do środka, nawet w pochmurne dni.
– W naszych systemach LUXE, Linear, Reveal czy Morlite stosujemy pakiety szybowe o Lt sięgającym 77%. Dzięki temu styl scandi w polskim domu to nie tylko estetyka, ale komfort na najwyższym poziomie – wyjaśnia Ewa Zarychta, ekspert marki OknoPlus.

Ciepło, które nie ucieka
Minimalizm północy kocha prostotę, ale nie znosi chłodu. Skandynawski dom ma być spokojny i przede wszystkim ciepły. Nie tylko wizualnie, dzięki jasnym barwom i miękkim tkaninom, ale też dosłownie – wykorzystuje więc stolarkę otworową, która pozwala zatrzymać energię w czterech ścianach. Dlatego równie ważny jak światło jest współczynnik Uw, który mówi o tym, jak skutecznie okno chroni przed utratą ciepła.
W krajach północy, podobnie jak w Polsce, zimy bywają długie, a energia – cenna. Każdy stopień ma znaczenie, bo to on decyduje o jakości życia i kosztach ogrzewania. Okna o naprawdę niskim Uw (np. 0,7-0,8 W/m²K w systemach OknoPlus) działają jak niewidzialna tarcza – zatrzymują ciepło w domu i ograniczają straty nawet o kilkadziesiąt procent w porównaniu do starszych modeli. To rozwiązanie, które doskonale wpisuje się w ideę świadomego, energooszczędnego życia – bliską skandynawskiemu podejściu do architektury.
W praktyce oznacza to, że zimą kaloryfery lub piec nie muszą pracować na pełnych obrotach, a budynek dłużej utrzymuje przyjemną temperaturę. Latem natomiast te same okna chronią przed nadmiernym nagrzewaniem, pozwalając zachować przyjemny chłód i świeżość. W efekcie wnętrze nie tylko wygląda przytulnie – ono naprawdę takie jest. Ciepło staje się częścią aranżacji, a nie sezonowym luksusem.
Design, który nie wymaga konserwacji
Wnętrza inspirowane północą są pełne drewna, jednak ramy okienne PVC, inspirowane tym naturalnym surowcem, również idealnie wpisują się w tę estetykę. Ich faktura przywołuje na myśl piękno usłojenia, ale bez jego typowych ograniczeń. Dzięki nowoczesnym technologiom, takim jak laminaty o wysokiej odporności na promieniowanie UV czy zarysowania, okna OknoPlus zachowują upragnione wzornictwo, nie wymagając czasochłonnej konserwacji ani konieczności renowacji profili.
– Nasze modele nie tylko wyglądają jak drewno, ale zachowują jego niezwykły charakter. Jasne tonacje – Dąb skandynawski, Dąb bielony, Jasny dąb czy Woodec Turner Oak Malt – doskonale komponują się z bielą ścian, szarościami i lnianymi tkaninami, tak charakterystycznymi dla stylu scandi. Wprowadzają do wnętrza ciepło, ale nie przyciemniają przestrzeni, tworząc naturalne tło dla prostych, spokojnych aranżacji – mówi Ewa Zarychta, ekspert marki OknoPlus. – Wybierając stolarkę w dekorach drewnopodobnych, inwestorzy mogą połączyć estetykę natury z wygodą codziennego użytkowania. To rozwiązania, które dojrzewają z domem – zawsze aktualne, zawsze piękne – dodaje.
Jasność, ciepło, spokój
Okna w stylu scandi to coś więcej niż rama i szyba. To codzienne źródło słońca, które budzi, nastraja, uspokaja. Wnętrza urządzone w tej estetyce stają się nie tylko modne, ale komfortowe – dopasowane do rytmu dnia, do pór roku, do życia. Z odpowiednimi rozwiązaniami światło staje się ciepłe, przyjazne i bliskie – dokładnie takie, jak dom, do którego chce się wracać.
